„Nie chciałam, żebyś go tam zabierała” – powiedziała mi.
„Twoi rodzice kochają Lucasa. Nie rozumiem, dlaczego nie mógłby spędzać z nimi czasu. Masz z nimi problemy, ale to nie znaczy, że on też powinien je mieć”.
Candace spojrzała na mnie swoimi dużymi, niebieskimi oczami i powoli zamrugała.
„Nic dla mnie nie znaczą” – powiedziała.
Nie mogłam zrozumieć, co poszło nie tak. Kiedy Candace była w ciąży z Lucasem, jej rodzice zawsze byli u nas w domu. Jej matka gotowała wszystko, o czym mogła zamarzyć, a ojciec robił wszystko, o co prosiła.
Byli nierozłączni i nawet wprowadzili się do nas tydzień przed porodem Lucasa. Ale potem Candace urodziła dziecko i wszystko się zmieniło.
„Candace” – powiedziałam, patrząc, jak je gofry. „Powiedz mi, co się stało”.
Kontynuowała żucie, unikając kontaktu wzrokowego.
